"Może to jakoś pani wytłumaczyć?". Ostre spięcie w TV Republika
W piątek mija pierwsze 100 dni rządów Donalda Tuska. To tradycyjnie czas pierwszych podsumowań. W przypadku obecnie koalicji jest ono o tyle łatwiejsze, że w trakcie kampanii wyborczej Koalicja Obywatelska zobowiązała się do zrealizowania w pierwszych 100 dniach rządzenia 100 konkretów. Ostatecznie udało jej się wprowadzić w życie zaledwie 17 z nich. Tymczasem 19 marca Donald Tusk próbując ratować sytuację, powiedział, że "większość ze 100 konkretów (obietnic wyborczych KO) jest w jakiejś fazie realizacji". Przypomniał, że rząd ma charakter koalicyjny. – Jak rozmawiam i będę rozmawiał każdego dnia z ludźmi to będę oczekiwał zrozumienia i wsparcia tam, gdzie potrzeba więcej siły – stwierdził.
Spięcie w TV Republika. Kandydatka Trzeciej Drogi na celowniku Kłeczka
W czwartej w programie "Miłosz Kłeczek zaprasza" w studiu pojawiła się przedstawicielka Trzeciej Drogi i kandydatka do Sejmiku – Jolanta Milas. Prowadzący program nie miał zamiaru stosować wobec niej taryfy ulgowej i już w pierwszym pytaniu zwrócił jej uwagę na niespełnione obietnice.
– Obawiacie się jutra? Bo jutro posłowie Prawa i Sprawiedliwości przedstawią wyniki swojej kontroli, czyli rozliczą was ze 100 dni rządów – zapytał Miłosz Kłeczek. Zanim zdążyła odpowiedzieć wymienił jeszcze przedwyborcze obietnice Donalda Tuska, a potem stwierdził: "Nic z tych konkretów, z tych zapowiedzi nie zostało zrealizowane w ciągi 100 dni. Kompletnie nic. Może to jakoś pani wytłumaczyć?"
– Panie redaktorze, ja to tłumaczę w ten sposób. Proszę Donalda Tuska o to zapytać. Trzecia Droga chce pracować całą kadencję i nigdy nie obiecywała, że to będzie w 100 dni — powiedziała polityk.
Ta odpowiedź wyraźnie nie zadowoliła Miłosza Kłeczka.
– Dlaczego państwo tak bezczelnie kłamią? Dlaczego marszałek Hołownia tak bezczelnie kłamie i publicznie mówi, że nigdy nie obiecywali, że będzie dobrowolny ZUS, kiedy te obietnice padły? – odparł, po czym poprosił o wyemitowanie materiału z zapowiedziami Szymona Hołowni i Władysława Kosiniaka-Kamysza.